sobota, 28 kwietnia 2012

Rozdział 13 / -ja juz w nic nie wierze

Lot był całkiem udany , cały czas przeznaczyłam na rozmowę z Juls . Dowiedziałam sie ze mieszka niedaleko naszego apartamentu w Londynie . Wymieniłyśmy sie numerami oraz umówiłysmy na wspólny wypad na miasto nastepnego dnia . Wyszłam z lotniska i zaczęłam szukać Susan , miała po mnie przyjacheć i w tym momencie czułam sie jak jakies dziecko które mama odbiera z przedszkola . Nagle ktos od tyłu rzucił sie na mnie
- heeej kochanie ty moje - blondynka mocno mnie przytuliła .
- no siemaneczko słoneczko - krzyknęłam . Tuliłyąśmy sie dość dłuższą chwile lecz przerwała nam Agata . Była to jedna z lepszych przyjaciółek Sus z Polski . Była wysoką szatynką , figury mogłaby jej pozazdroscić nie jedna modelka . Miała kręcone włosy sięgajace do ramion , niektóre kosmyki opadały jej na delikatną twarz . Poznałam ją kilka lat temu ale musze przyznać że wtedy była zakompleksioną , pulchną dziewczynką .
- Cześć - wydobyła z siebie i wyciągnęła w moją strone rękę . - dawno sie nie widziałyśmy .
- Hej , no troszkę czasu minęło - uścisnęłam delikatnie jej dłoń i uśmiechnęłam sie ciepło .
- Pewnie jesteś zmęczona ? albo głodna ? jedziemy do domu ? - nagle odezwała się susa i zaczęła pakować moje walizki do auta .
- ooo tak jestem strasznie głodna ! - tupnęłam noga i zrobiłam obrażoną minę a po chwili wszystkie zaczęłyśmy sie śmiac .
- jesz niczym Niall - powiedziała blondynka i wyciągnęła język w moja strone .
- tak tak .. a co do niego to ona STRASZNIE MOCNO TĘSKNI . - opowiedziałam bez większego namysłu .
- niech sobie tęskni ! Mam go dość i tyle . Ale nie mówmy o tym okej ? Jedźmy juz . - nie wiedziałam ze miedzy nimi cos sie popsuło przecież Niall nic nie mówił .
*MAJA*
- Rusz sie Megan ! dalej bo nie zdążymy ! - wrzeszczałam do niej z dołu . 
- no już daj mi chwile ! - krzyknęła blondynka ! - okej dobra , już jestem gotowa , mozemy jechać .
- chłopcy jedziemy po Hazze , bedziemy za około godzinę - krzyknęłam i ruszyłam za Meg. Wsiadłyśmy do auta i ruszyłyśmy . Spodziewałyśmy sie ogromnych korków ale nadzwyczaj droga była dosłowanie pusta . Megan właczyła radio i zaczeła cicho podśpiewywać . Po chwili i ja do niej dołączyłam . W końcu zaczęłam lecieć " nasza " pisoenka . Megan wczuła sie w rytm i zaczęła udwać ze tańczy oraz drzeć na całe gardło . W ostatniej chwili zobaczyła mała dziewczynkę goniacą za piłką na drodze . Niestety ...
*Zayn* 
- jak to ich nie ma ? wyjechały dwie godziny temu ! Nie żartuj sobie pajacu i wracajcie do domu ! - zacząłem wrzeszczeć do sluchawki . 
- Ja nie żartuje Zayn , nikt nie przyjechał ! Może .. moze coś im sie stało ? 
- wypluj te słowa ! Nic im nie jest ! po prostu stoją w korku albo wjechały do sklepu wiesz jak to jest z kobietami - zaśmiałem sie pod nosem
- dobra , dobra a..
- czekaj ktoś dzwoni do drzwi , LIAM , LOU OTWÓRZCIE ! - nadarłem sie .
- dobra , dobra juz otwieram - krzyknął jak nigdy wesoły Lou .
*LOUIS*
Szybko podeszłem do drzwi , Liam zrobił to samo . 
- Dzień dobry , czy znali państwo panią Swagt ? - usłyszalem po otwarciu drzwi . Stał tam policjant trzymając w ręce podartą bluze Meg .
- tak to moja dziew.. przyjaciółka . - powiedziałem - czy cos się stało ?
- Przykro nam ale ona nie żyje . - uslyszałem i nagle opadłem na ziemie .Policjant wręczył mi jej bluzę.
- bardzo nam przykro z tego powodu . Ona razem z panią  Smith miały wypadek , podejrzewamy że dziecko wybiegło im na drogę . 
- a.. a co sie stało z Mają - powiedział Liam przez łzy . 
- pani Smith jest w śpiączce , miała o wiele więcej szczęścia od pani Swagt . 
- Harry .. Meg nie żyje miały wypadek . Cześć - usłyszałem z kuchni . Nie wiedziałem co sie wokół mnie dzieje . Siedziałem na podłodze tuląc sie do bluzy Megan a po twarzy ciekły mi łzy . Tona łez . 
 - ale to jest żart prawda , pieprzony kurwa żart ! Haha .. Megan wiem ze tam jesteś ! Nabrałaś mnie ! - wstałem i podszedłem do drzwi krzycząc . Wybiegłem na próg i zacząłem szukać Meg , Liam złapał mnie za ramiona i lekko potrząsnął . 
- Louis to nie są żadne żarty ! Jej już nie ma ! Rozumiesz , nie ma . - powiedział spuszczając głowę . Nie wiedziałem co mam teraz robić , Liam zaczął sie ubierać i wypytywać policjanta w jakim szpitalu leżą dziewczyny , kurwa ! . Nie , nie ma już dziewczyn . Łzy ciekły mi jak opętane , nie mogłem w to uwierzyć . Stałem na środku dużego salonu patrząc przed siebie i tuląc sie do tej pieprzonej bluzy . 
< tadam

- stary .. damy rade . Siedzimy w tym razem . - powiedział Zayn . Było po nim widać jak cholera że próbuje ukryć ból i łzy  
- nie będzie dobrze Zayn , nie okłamujmy sie . 
- trzeba wierzyć .. 
 -ja juz w nic nie wierze , los jest podły a w szczególności dla mnie . Zabrał mi jedna najważniejsza osobe i teraz powoli zabiera jeszcze drugą . 
- o czym ty mówisz ? 
Harry ma raka . - wrzasnąłem rzucając bluzę Meg gdzieś w kąt i ruszając w stronę mojego pokoju . Wszedłem na pierwsze piętro , ale zamiast do siebie otworzyłem drzwi do nie wielkiego pomieszczenia . 
Ujrzałem tam wielki portret Megan rysowany przez Susan . Niewielkie łóżko , kilka szafek , biurko zawalone książkami , telewizor oraz .. nasze zdjęcie . Stało na szafce nocnej oprawione w ramkę . Usiadłem na łóżku i wziąłem je do ręki . Zacząłem zastanawiać sie kim ja tak w ogóle jestem . Co mnie właściwie trzyma przy życiu . Mój najlepszy przyjaciel powoli umiera , a miłość mojego życia właśnie odeszła . No nic tylko skakać z mostu i pod pociąg . Czemu akurat mnie to spotyka ? Co ja zrobiłem złego ? To wszystko jest jakis popierdolone . Mogłeś ją oszczędzić i zabrać mnie ! 
- Co ona ci zrobiła ? Musiałeś mi dojebać ! - zacząłem sie wydzierać .Przejechałem palcem po zdjęciu i odłożyłem je .


___________________________
Smutne ale tak jakoś .
PRZEPRASZAM ZA WSZELKIE BŁĘDY ALE NIE MAM CZASU ZEBY JE POPRAWIĆ . <3
rozdział dedykuje Oli mojej <3
komentarze mile widziane *.*

6 komentarzy:

  1. ohhh tylko nie megan ;(((( ale rozdział fajny..

    OdpowiedzUsuń
  2. NO! :( Biedny Louis, Liam, Zayn, Harry, Megan, maja i w ogóle wszyscy! Płaczę przez Ciebie :( haha :C
    Rozdział bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. INAUHQBYNGRQIMXOIUWQNHWCOYGWYUNWH !!! Bożee.. dziewczyno jak można być kimś takk utalentowanym ?! Kurdee... ja tu ryczę przez ciebie! Masz fantastyczną wyobraźnie, opowiadań nie kreujesz na schemat podstawowy: fanka + chłopak z 1D = BIG LOVE. I to mi się właśnie podoba. Powiem krótko: Kocham cię i tego bloga! Ciągle jestem pod wielkim wrażeniem ogromu twojego talentu. Mam nadzieję, że nowy rozdział pojawi się wkrótce :)
    Pozdrawiam, Twoja Alexx ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z powyższym komciem heh<33 czekam na następny:))

    OdpowiedzUsuń
  5. EJ NO NIE !!!!! RYCZE !!!! najbardziej wzruszające opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam !!!!!

    http://direction-infecton.blogspot.com/ <-- zapraszam tak przy okazji na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie no naprawde ... ! Przez ciebie płaczę ! Ale rozdział świetny.

    OdpowiedzUsuń